Rzeka czasu

Alfa Ziemi

Wilczyca położyła, a raczej rozłożyła się na leśnej ściółce - Jesteś z Watahy Ognia, dobrze mówię? - Spytała ekstrawagancko. Ta, ciekawe poco przyszła skoro i tak nie znajdzie tu przyjaciół. Aby najmniej dlatego, iż chciała się dowiedzieć z kim będzie miała do czynienia.

Alfa Ognia/Kruk

- Tak. Można tak powiedzieć. -Powiedziała wilczyca strzygąc uchem po czym się połorzyła wygodnie. Ogonem się owinęła dookoła i merdała jego końcówką. Obserwowała wszystkich uważnie. Michael i Desire chyba się zamyślili czy coś bo się nie odzywali. Selena zamknęła na chwilę oczy.

Alfa Ziemi

Nadal leżała na miejscu i zaczęła falować ogonem obserwując wszystkich. Jednak zaraz się podniosła i podeszła do brzegu rzeki. Położyła głowę na łapach oglądając płynącą wodę. Bardzo przepada za takimi miejscami. Uszy dała w tył, by słyszeć każdą małą rzecz. Nie miała na widoku obcych wilków, lecz za to mogła nadsłuchiwać, co się dzieje za jej plecami.

Alfa Wiatru

Otrząsnął się z zamyślenia.
- Przepraszam. Myślami byłem daleko... - Usprawiedliwił się. - Witam szanowną panią. - Powiedział trochę po niewczasie. Wciągnął w płuca otaczający nieznajomą zapach gleby i roślin. - Alfa Ziemi, jak mniemam? - Spytał, będąc prawie pewnym odpowiedzi.
Podszedł do wadery i usiadł obok.

Alfa Ognia/Kruk

Selena uśmiechnęła się widząc co się porobiło. może widząc to złe stwierdzenie gdyż miała zamknięte oczy ale słyszeć to już co innego. A poza tym miała w głowie dokładne wyobrażenie tego co się dzieje. Lata wprawy. Wadera uniosła się leniwie i usiadła na zacnych czterech literach po czym zastrzygła uchem. Samica podeszła do wody i się napiła. po czym wróciła na swoje miejsce gdzie się wygodnie zaszyła. Patrzyła sobie tylko jak gadają przynajmniej na te pięć minut nie miała nic do powiedzenia.

Alfa Mordu/Demon

Basior tylko spojrzał na Alfe Ziemi. Miał nadzieje że ta jak sroka w gnat nie będzie sie na niego gapić. Czemu? Bo przejdzie do rękoczynów, i to nie zabardzo miłych. Wilk nawet się nie przedstawił ani nie przywitalsię bowiem dalej siedział, zamknął ślepia a wokół niego latała czerwona niczym krew, mgła.

Alfa Mordu/Demon

Yuki zmrużyła ślepia. Wykrzywiła pysk w postaci uśmiechu, ale nie miłego. Jej kroki były delikatne, a gdy za każdym razem stawiała łapę po łapie zostawały po nich ślady krwi.

Alfa Ognia/Kruk

Selena wyczuła nowy zapach. Przemieszany z Mordem. Uniosła spojrzenie na przybyła waderę. Kroczyła ona dumnie i majestatycznie. Czyli z pewnością Alfa. Ale zaraz zaraz jedna Alfa Mordu już tu siedzi czy.. aaa.. parka. No to dobrze szczęścia im Selena życzy na nowej drodze życia i tak dalej i tak dalej. Wadera dmuchnęła na opadającą grzywkę i kiwnęła na przywitanie samicy.

Alfa Mordu/Demon

Yuki popatrzyła na Selen'ę i również kiwnęła łbem.
Usiadła niedaleko niej i popatrzyła w niebo, które z resztą zaczęło się robić czarne.

Alfa Ziemi

Spojrzała na basiora, kątem oka po czym ponownie rzuciła wzrok na rzekę. Następnie podniosła głowę - Tak, Ziemi - Odparła ze spokojem - A Ty, Wiatru? - Spytała niepewnie patrząc na wilka. Obejrzała się za siebie, by zobaczyć co się dzieje. Nic ciekawego. O, proszę proszę, ktoś doszedł. Następna wilczyca, lecz wadera nie przejęta tym, odwróciła głowę do samca.

Alfa Mordu/Demon

Yuki... Jak to Yuki, zmarszczyła pyska na niezadowolenia i popatrzyła na Michaela. Uśmiechnęła się znów i zamknęła ślepia.

Alfa Wiatru

W powietrzu rozszedł się nowy zapach. Odwrócił się w stronę z której tak, szczerze mówiąc, śmierdziało i dostrzegł waderę. Ahh, nowa pani 'alfowa' mordu. Albo się dawno nie kąpała, albo nie umiała komponować perfum. Ewentualnie miał to być mroczny zapach śmierci. Hm, hm. Nie był pewny.
Usmiechnął się do swojej rozmówczyni, przytakując.
- Mów mi Desire. - Powiedział ciepło. - Opowiesz mi coś o sobie? Co lubisz? Czego nie cierpisz? Jesteś realistką, a może lubisz pogrążać się w marzeniach? - Spytał, trochę po to, żeby zagaić rozmowę.

Alfa Mordu/Demon

Yuki się przeciągnęła i ziewnęła. Przez to wystawiła swoje ogromne kły. Uśmiechnęła się szatańsko i popatrzyła w niebo.